Tak jak obiecywałam, dziś przewodnik prezentowy dla nie kawoszy lub nie tylko kawoszy. Mam nadzieję, że ułatwi wybór lub natchnie pomysłem. No to hop!
- Herbata
Celowo nadałam tak ogólnikowy tytuł, gdyż wybór był wyjątkowo ciężki. Wybrałam dla Was trzy, które idealnie wpisują się w klimaty nadchodzących Świąt.
Herbata Rooibos Holiday Blend od English Tea Shop
Jest to mieszanka herbaty rooibos z dodatkiem aromatycznych przypraw i kawałkami owoców. Przyjemne rozgrzewająca kompozycja wzbogacona imbirem, cynamonem i kardamonem idealna po spacerze w mroźny wieczór. Dodatkowo zapakowana w urokliwe pudełko.
Herbata English Tea Shop- Jabłko, Imbir i Wanilia
Słodka mieszanka przypominająca w smaku szarlotkę zapakowana w piramidki, czyli nie wymaga zbyt dużej atencji. Idealna na leniwe wieczory lub pośpiech w czasie przedświątecznych krzątanin. Dodatkowym jej plusem jest fakt, że składniki pochodzą z ekologicznych upraw. Tym samym jest to produkt BIO.
A na koniec klasyk, który zawsze się broni. Niezależnie czy pijana jak u Anglików z mlekiem czy bez, zawsze pyszna. W składzie wysokiej jakości czarna herbata z Sri Lanki.
No przecież w czymś tę herbatę trzeba zaparzyć! Elegancka szklana butelka z wbudowanym zaparzaczem do herbaty kanadyjskiej firmy Asobu. Butelka ma podwójne ścianki, dzięki czemu napój dłużej utrzyma zarówno wysoką, jak i niską temperaturę. Trzy silikonowe opaski chronią butelkę przed stłuczeniem, ułatwiają trzymanie w dłoni i nadają jej niebanalny wygląd. Wystarczy odkręcić pokrywkę, do sitka wsypać ulubioną herbatę liściastą i zalać gorącą wodą. Po zaparzeniu herbaty, butelkę można wziąć ze sobą na spacer, do szkoły, czy do pracy.
Te czekolady to totalny sztos! Porządne składniki połączone z pomysłem dają cudowny efekt. Osobiście polecam białą czekoladę cytrynową z makiem lub pomarańczowo-tymiankową. Jednak są też bardziej stonowane połączenia jakby co. Naprawdę polecam, bo przecież prezenty bez słodyczy nie mogą się obyć. Jeżeli zastanawiasz się, czy warto wybrać tabliczkę czekolady od Seed and Bean, koniecznie przeczytaj wcześniejszy artykuł (opublikowany 18.01.2017 r.) na blog.cafeport, który przybliża zasady i sposób działania angielskiej manufaktury, tworzącej te bajkowe w smaku czekolady. Polecam!
Nie mogłam zapomnieć o tych którzy kochają yerbę. Napój ten zyskuje coraz większe uznanie w Polsce więc i dziś pojawi się na liście.
Wybrałam najbardziej klasyczną wersję, która zawsze jest bezpieczniejszym wyjściem gdy nie znamy dokładnych gustów odbiorcy. Oczywiście prawidłowe picie yerba mate wymaga odpowiedniego sprzętu więc ostatni dziś na liście będzie taki o to sprzęt…
To gliniane naczynie, w którym parzymy yerbe. Gliniane matero jest cięższe nie naczynie wykonane z tykwy. Akurat te wykonane jest w Polsce co jest zdecydowanie lepszym wyborem niż tanie podróbki o nieznanej drodze transportu, gdyż zaniedbane matero może oddawać przykre aromaty do naparu. Matero z gliny jest łatwe w utrzymaniu czystości – wystarczy opłukać je wodą i gotowe – dlatego też polecane jest początkującym oraz osobom, które nie mają czasu na codzienną pielęgnację tykwy.
Udanych zakupów! Czołem
Czołem, jestem Aga. Na co dzień baristka w jednym z poznańskich barów kawowych. Zafascynowana tematyką cuppingów, sensoryką i obróbką kawy. Prywatnie równie wielka fanka fotografii i tatuażu. Staram się przedstawiać kawowy świat w sposób przystępny dla każdego kawopijcy.
Aga @Krukavvka