Przepraszam… Tak! Nie przesłyszeliście się… Przepraszam, bo nie powiedziałam Wam dotychczas o najważniejszym!
Opisywałam Wam jak parzyć kawę różnymi metodami, jak ważna jest grubość mielenia i temperatura wody… ale ani słowem nie wspomniałam na co zwrócić uwagę kupując kawę do domu. Dziś postaram się to naprawić.
Niezależnie czy wchodzicie do ulubionej kawiarni czy na stronę sklepu internetowego takiego jak cafeport.pl, w obu tych miejscach powinniście otrzymać wszystkie podstawowe informacje odnośnie kawy, którą chcecie kupić. Tak naprawdę rynek kaw specialty wyróżnia się od kaw komercyjnych tym, że wraz z wyższą jakością otrzymujemy też dużą ilość informacji pozwalającą nam świadomie wybrać ziarno do domowego parzenia.
Pierwszą rzeczą jaka nas interesuje jest informacja czy mamy do czynienia z Arabiką czy Robustą lub może mieszanką ich obu. Dodatek Robusty determinuje ziemiste, ciężkie i torfowe smaki. Nie jest ona również polecana przy parzeniu kaw metodami alternatywnymi – tu zdecydowanie bardziej sprawdzają się jednorodne Arabiki.
Załóżmy jednak, iż naszym celem jest Arabica, sprawdzamy dalej więc kraj pochodzenia. Generalizując, kawy z Ameryk będą wiązały się z kakaowym tłem i lekką owocowością; afrykańskie – z intensywnymi, owocowymi smakami; a Indie i kraje ościenne – z ciężkimi, ziemistymi i korzennymi.
Jeżeli już nieco zaznajomieni jesteście z kawą, zainteresuje Was też rodzaj obróbki. W największym skrócie, metoda mokra wyciągnie kwasowość z ziaren (szczególnie afrykańskich) a natural lub honey zdecydowanie przełoży się na słodycz naparu. Zatem ta informacja jest w stanie podpowiedzieć jaki smak będzie miał przygotowany napar.
Najistotniejsze jednak znajduje się najczęściej z tyłu paczki, jest to data palenia. Mimo, że sklepowe kawy mają ponad roczne daty ważności to wśród baristów mówi się, że 3 miesiące to najlepszy czas na zużycie ziaren. Tym samym im świeższa, tym lepsza. Ziarna kawowca, tak jak zioła czy przyprawy wietrzeją a ich smak staje się bardziej płaski. Ze strony sprzedawcy ale też roastera obowiązkiem jest podać datę palenia. Nie powinniśmy bowiem skazywać się na picie starej kawy, a już na pewno płacić tyle co za świeższe ziarna.
Dodatkowo wiele palarni udostępnia na paczkach informacje o wysokości uprawy, odmianie, regionie zbiorów i ich dacie oraz profilu smakowym jakiego możemy oczekiwać. Wszystko na dodatek okraszone jest w cieszącą oko oprawą graficzną. Jak widać można uczciwie i ładnie.

Reasumując, kupując kawę zwracajcie uwagę by była jak najświeższa (do 3 miesięcy), sprawdźcie gatunek i kraj pochodzenia, a jeśli ciężko wciąż o wybór to zasugerujcie się opisem smakowym jaki przedstawiła palarnia.
Po same kawki skoczcie zaś na stronę cafeport.pl bo akurat pojawiły się świeże dostawy od Solberg&Hansen i Coffee Circle. Niebawem pojawi się też recenzja kawki od tej drugiej palarni 🙂 Czołem!
Czołem, jestem Aga. Na co dzień baristka w jednym z poznańskich barów kawowych. Zafascynowana tematyką cuppingów, sensoryką i obróbką kawy. Prywatnie równie wielka fanka fotografii i tatuażu. Staram się przedstawiać kawowy świat w sposób przystępny dla każdego kawopijcy.
Aga @Krukavvka
Widzę, że między innymi pokazujecie kawę Etno Cafe na zdjęciu. Mieszkam we Wrocławiu więc często udaję się do nich tutaj – kawiarnia wrocław, na chwilę kawowej rozpusty. Raz na dwa tygodnie zabieram również całe opakowanie do domu. Testuję teraz różne produkty i muszę przyznać, że coraz bardziej zagłębiam się w świecie kawy.
Etno Cafe jest nie tylko do domu ale równiez do restauracji/kawiarnii i wszędzie tam gdzie serwują kawę. Świetna pozycja. Ja oczywiście kawe uwielbiam od dawna – bardzo dawna. Piję ją zazwyczaj z rana, w domu. Nie mam po drodze do pracy niestety żadnej kawiarni. Bardzo szkoda ;(